Lubię brukselkę , nie tylko mi smakuje ale też wizualnie bardzo mi sie podobają zieloniutkie minikapustki. Jako dziecko nie cierpiałam jej i zawsze potrafiłam nawet najlepiej schowaną wygrzebać z zupy jarzynowej. Widocznie trzeba dorosnąć także do brukselki.
Zaczynałam od ugotowanej i polanej maselkiem z bułką tartą, potem poszłam krok dalej. Teraz kupuję ją przez całą zimę i przyrządzam z niej proste ale pyszne dania.
makaron pełnoziarnisty ( ja używam Lubelli )
1/2 kg brukselki
odrobinę startego sera ( może być gouda ale najlepiej sprawdza się tutaj twardy ser )
opcjonalnie ja użyłam jeszcze podsmażonego na patelni kurczaka ( pierś pokrojona w drobną kostkę)
Makaron gotujemy al dente, brukselkę również na raczej twardawo ( ale to oczywiście kwestia gustu)
Łączę składniki razem na rozgrzanej patelni ( bez tłuszczu) dzięki temu makaron lekko się przyrumieni i posypuję startym serem ( dla moich mięsożerców było jeszcze mięso z piersi kurczaka usmażone i dodane do całości.) Smacznego!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz