Mam fazę na truskawki. Te z zamrażalnika już wyjedzone, nie mogłam się opanować i kupiłam 2 opakowania Hortexowskich truskawek...Chyba nie mogę sie już doczekać świeżych owoców.
Ostatnio miałam napisać jadłospis i z owoców zaszalałam z daniami z truskawkami i malinami- widocznie to mi w duszy gra, jeszcze miesiąc temu byłoby wszystko z cukinią ( nadal trwa fascynacja, ale daję rodzinie chwilę wytchnienia).
Z moich truskaweczek zrobiłam wczoraj koktajl na bazie maślanki ( nawet nie zdążyłam pstryknąć fotek) i dzisiejszy śniadaniowy serek.
Używam pysznego moim zdaniem sera z garwolina, odrobiny cukru, maslanki naturalnej ( ale można też śmietany czy jogutru) no i...truskawek. Właściwie nie ma co więcej pisać, bo przepis jest zbyteczny, wykonanie banalne, ale smak...... Myślę że to fajne śniadanko- zastępstwo płatków z mlekiem. Można je przygotować właściwie na śpiąco.