Napewno jest ów bakłażan niskokaloryczny i fajnie sie komponuje np z serem fetą. M. zabrał roladki do pracy jako lunch, ja jednak sądzę że z racji swojej delikatności będą tez świetnym pomysłem na kolację dla tych którzy dbają o linię.
Potrzebujemy:
opakowanie szynki szwarcwaldzkiej lub parmeńskiej
jednego dojrzałego bakłażana
parę plasterków sera feta
troche bazylii, rzeżuchy, ziół prowansalskich, czy co tam lubimy z zieleninki
trochę startej mozzarelli
Zanim cokolwiek zaczniemy robić z bakłażana, należy go pokroić na plastry wzdłuż, posolić i odstawić na jakiś czas,aby puścil sok. Pozbędziemy się goryczki płucząc go pod wodą. Osuszamy go i dopiero teraz jest gotowy do zabawy.
Bakłażana grilujemy, dzielimy na dwie porcje- jedna będzie z serem feta.
Zawijamy kawałki fety w ciepłego bakłażana i posypujemy ziołami prowansalskimi, bazylią i polewamy odrobinką oliwy .
Drugą porcję proponuję spróbować z szynką.
Tu dla odmiany bakłażan jest zawinięty w szynkę parmeńską, a ja dodatkowo posypalam jeszcze do środka ruloników troszkę startej mozzarelli.
Tym razem Moja Pomocnica wygrzewała sie na parapecie zachwycona promieniami jesiennego słoneczka. No cóż, też bym tak chciała, ale nie mieszczę się na parapecie...
Cudowne! Roladki bakłażanowe wprost uwielbiam i robiłam wielokrotnie, ale jeszcze nigdy nie zawijałam ich w boczku! Świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!