Taka z niej tarta jak ze mnie baletnica. Wspólna z tartą jest jedynie chyba foremka, ale to nie ja tak nazwałam ten uroczy placuszek- przepis znalazłam w " obiad w pół godziny". Polecam wielbicielom tego typu placków, zapiekanek, czy jak tam można te dania nazwać... Tarta jest naprawdę pyszna , no a ja jako wielbiciela cukinii nie mogłam tego nie wziąć na warsztat.
Składniki
1 spora cukinia lub dwie średnie ( powinno być ok 1,5 kg cukinii)
4 jajka
cebula
pół pęczka posiekanej natki pietruszki
2-3 łyżki bułki tartej
1/2 szklanki tartego sera ( u mnie morski połączony z resztką parmezanu)
sól, pieprz, gałka muszkatołowa do smaku
Dokładnie umytą cukinię trzemy ( ze skórką ) na tarce z dużymi oczkami, posypujemy solą ( bez przesady!) i odstawiamy na chwilę.
Kroimy cebulę w kostkę i smażymy na patelni na złoty kolor.
Nagrzewamy piekarnik do 180C.
Odciskamy cukinię z nadmiaru soku i dodajemy do niej żółtka, bułkę, ser, natkę, cebulkę, i doprawiamy przyprawami.
Białka ubijamy na sztywno i delikatnie mieszamy z masą cukiniową.
Całość przekładamy do wysmarowanej masłem formy do tarty ( spokojnie można też użyć naczynia żaroodpornego).
Pieczemy ok 45 min w temperaturze 180 C.
Smacznego :)
Przesyłam świąteczne pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla Ciebie i Bliskich!