To propozycja dla tych, którzy mimo diety mają straszną chęć na coś słodkiego- te ciasteczka można jeść bez wyrzutów sumienia.
Najpyszniejsze są z mlekiem albo kawą , ale moja Córka zabrała je ze sobą w pudełku i zjadła je po treningu, można i tak. Jednym słowem jedzcie jak chcecie- na jednym się nie skończy.
Wyszło mi około 30 ciastek: ( przepis Doroty tutaj )
Składniki na ok 30 ciastek
- 120 g miękkiego masła
- 70 g brązowego cukru (ja dałam taki drobniutki)
- 1 jajko
- 120 g płatków owsianych
- 140 g mąki pszennej razowej
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 200 g czekolady, posiekanej ( u mnie 100 g gorzkiej i reszta mlecznej)
- opcjonalnie garstka orzechów posiekanych drobno
Masło utrzeć z cukrem , dodać jajko, dalej ucierać.
Wsypać resztę składników, na koniec dodać czekoladę i posiekane orzechy- wymieszać. Z ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Spłaszczyć łyżką. Moje ciasteczka nie rosły jakoś szaleńczo,więc nie trzeba robić dużych odstępów pomiędzy ciastkami.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 15 minut,( pilnując żeby się nie spaliły), powinny być lekko zbrązowione.
Polecam
zdrowe ciasteczka - to jest to :-D
OdpowiedzUsuńLubię takie pochrupacze, szczególnie kiedy zabieram je w podróż :)
OdpowiedzUsuńoj, jakie fajne ciasteczka! tez staram sie dogadzac sobie czasami ale nadal bardziej zdrowo czyli razowe ciasteczka sa doskonale!!!dzieki za przepis!!!
OdpowiedzUsuń